Menu

Get your dropdown menu: profilki

środa, 22 października 2014

Mama zombi

Trzy dni bez snu to stanowczo za duzo. Jula szaleje w ciągu dnia w domku i na dworze. Spi w ciągu dnia tylko raz około 2 godzin i to w dodatku przed południem. Gdy przychodzi godzina 19 mój mały Skarbek opada z sił więc bierze kąpiel i idziemy spać. Codzienne wrażenia sprawiaja że zasypia jeszcze przed godzina 20. Wtedy matka ma czas aby zjeść i się umyć. Zdarzę sie polożyć, odpocząć chwile i tuż przed godzina 22 córcia wstaje. I co najlepsze zasypia dopiero o 12 w południe dnia następnego. Nic nie pomaga ani bujanie, spanie z nami w łóżku, noszenie. Uspokoi sie na rękach zaśnie ale gdy odłoże ją do łóżeczka i zrobie krok w strone łóżka od nowa jest krzyk.Nie wiem juz naprawdę co robić i czym się ratować. Kawę ograniczyłam w dniu disiejszym bo w końcu wysiądzie mi pikawa.
Może macie jakieś pomysły co zrobić w takim przypadku?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz